Otrzymałem pozytywny wynik testu. Na ten moment czuję się jak podczas silnej grypy.
W związku z pozytywnym testem nałożone mi zostało kolejne 10 dni izolacji domowej.
Lekarz kierujący mnie na badanie przekazał informację, że zacząłem zarażać we wtorek 20.10, ewentualnie pod koniec dnia w poniedziałek 19.10 (pytał czy w tych dniach miałem kontakt z kimkolwiek, bo wtedy trzeba by ich zgłosić do kwarantanny). Objawy pojawiły się u mnie w nocy ze środy na czwartek, a większość badań wskazuje, że możliwość rozpoczęcia zarażania pojawia się ok. 48 godzin przed wystąpieniem objawów. Jako że od godzin popołudniowych w sobotę byłem na kwarantannie i nie widziałem się z nikim, nie ma możliwości żebym zaraził kogokolwiek (uczestnicy mszy piątkowej, obsługiwani w biurze parafialnym, uczniowie podczas piątkowych lekcji i inni). Przypominam, że zarażać mogłem zacząć najszybciej w poniedziałek!!! Zatem wszyscy, którzy mieli ze mną kontakt w ostatnim czasie mogą czuć się bezpieczni. Mam wszystko czego mi potrzeba np. artykuły żywnościowe itp. zabezpieczone na długie tygodnie. Msze zamówione przez parafian odprawiam aktualnie w domu.
Dziękuję wszystkim za modlitwę.
W osobnym wpisie podam program nabożeństw na najbliższe 10 dni.
Pozdrawiam w Panu
ks. Konrad Rapior